Second life of old wooden box - Książeczki do skrzyneczki
Dzisiaj kilka słów o pewnej starej skrzynce ... jak starej nie wiem ...
znalazłam ją z mężem na działce i początkowo służyła nam do przechowywania ... marchewki i selera. Pewnego dnia przyciągnęłam ją do domu. Zafundowałam jej kilkuminutową kąpiel w puszystej piance z szarego mydła, a później pozwoliłam wygrzać się na słoneczku. Po tych chwilach przyjemności przyszedł czas na szlifowanie nieprzyjaznych krawędzi i wnętrzności. Wykończenie to już tylko kilka maźnięć pędzlem i przykręcenie kółeczek. I tak oto kończy się metamorfoza naszej bohaterki. Czyściutka i błyszcząca skrzyneczka posłużyła nam do przechowywania książeczek z bajkami ... Dzisiaj ich miejsce zajmują zabawki - książeczki leżą bezpiecznie na półeczce - z daleka od maleńkich rączek naszego kochanego mola książkowego - Lili :)
Today couple words about an old wooden box ... how old? ... I don't know ...
I found it one day in our garden with my husband. We used it to store ... carrots and celeries in the autumn. One day I've decided to renew it. I washed it with a soap and let it dry. After that I used sandpaper to make all edges smooth. The final steps of renewing process was to paint it by varnish (wenge color) and to instal little wheels. And this is the end of the box's metamorphosis. Clean box was used to keep books in it. But not today - our Lili loved to sit and "read" books - so we placed her books on the shelf and put Lili's toys inside the box :)
Przed / Before
I po / And after
Przy marchewce i selerze, to takie cudo się tylko marnowało:))) Też bym ją przygarnęła:)))
OdpowiedzUsuńwtedy jakoś nam właśnie na tej działce pasowała ... dzisiaj pięknie prezentuje się z koszykiem kufrem i komodą w starym stylu w pokoiku Lili ... koszyk już znacie, a kiedyś i na resztę uratowanych staroci przyjdzie czas - to dopiero będą cuda )
Usuńwspaniała!!! poluję na taką skrzynką, a uparłam się, że zdobędę, a nie kupię :) Też wyobrażam sobie zabawki albo klocki, które będą sobie jeździć po mieszkaniu.
OdpowiedzUsuńnasza sama nas znalazła - długa była nasza droga do zdobycia działki - miało być rekreacyjnie, a wyszło też troszkę warzywniczo i o masz znalazło się i małe cudo wśród innych rzeczy po poprzednich właścicielach ... także czekaj myśl o niej, a ona na pewno Cię odnajdzie :) trzymam kciuki
UsuńElegancka w swojej prostocie. Niestety moim synkom nawet taka skrzynka by nie wystarczyła do utrzymania porządku, ale może wynajdę taką lub podobną na walające się skarpetki (oczywiście czyste, wyprane i poskładane przeze mnie).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
u nas porządek jest tylko wieczorem jak rodzice posprzątają, a dziecko słodko śpi :)
Usuńp.s. skrzynka to nie jedyny nasz schowek na zabawki ;)
No masz... teraz ze zwykłej skrzynki, zrobiła niezwykłą, śliczną i bardzo praktyczną. Czarownica jedna. O przepraszam, czarodziejka :))
OdpowiedzUsuńi wiele się przy tym nie napracowała - tylko teraz muszę uważać żeby Lili przez te zdradliwe kółeczka ząbków nie straciła bo jej "balkonik" - jak zwykłam nazywać tą jeżdżącą skrzynkę, czasami sunie szybciej niż ona jest w stanie przebierać nóżkami :)
UsuńJejku, jak ja lubię takie skrzyneczki!!!! Fantastycznie to wygląda!!!
OdpowiedzUsuńi do tego jest bardzo praktyczne :)
UsuńJest piękna :) Może kiedyś również uda mi się trafić na takie cudo :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
szukajcie a znajdziecie :)
UsuńCudnie ja wykorzystalas. Jako pojemnik na ksiazki to rewelacyjny pomysl.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
dzięki :)
UsuńŚwietnie ją przerobiłaś! U nas książeczek też pod dostatkiem, ciągle upycham je na regale, a taka skrzyneczka byłaby miłym urozmaiceniem :) Bardzo ładna!
OdpowiedzUsuńu nas liczba liczba książeczek z bajeczkami przekracza liczbę zabawek mojej Lili :)
UsuńPrezentuje się świetnie! Same zalety: nie musiałaś wydawać kasy, przyjemnie i kreatywnie spędziłaś czas no i efekt rewelacyjny! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwyszła przepięknie.
OdpowiedzUsuń