Black and orange - Czerń i pomarańcz w roli głównej
Dziewczyny z Addicted .... tak mnie wkręciły w te swoje dziergane bransoletki, że nie mogę przestać ich tworzyć. Powstały kolejne trzy ... Dzisiaj pokażę Wam nieco inne ich oblicze - moja bransoletka nie jest wiernym odtworzeniem pierwotnego wzoru - to moja wariacja z przeplatanką wydzierganą pod prąd :)
I'm so impressed by bracelets made by girls from Addicted .... so I'm still creating new one and I can't stop knitting. I've made three more ... Today I'll show You a slightly different wool bracelet - it is not a copy of the original design - this is my variation of wool bracelet :)
Inspirację do połączenia czerni i pomarańczy skubnęłam z kolekcji jesień-zima zaprezentowanej przez polskiego producenta odzieży - Warmia. Tak mnie zauroczyło to połączenie, że na bransoletce nie poprzestałam i kolejna praca w tej kolorystyce czeka już na skrojenie :)
My inspiration to connect black and orange together was the fall-winter collection presented by the Polish clothing manufacturer - Warmia. I was so charmed that connection that I couldn't stop on bracelet and my new black-orange project is waiting for me :)
http://www.warmia.eu/ |
A oto moje dzieło...
And here is my black-orange bracelet...
Śliczna!
OdpowiedzUsuńśliczna..całkiem inna niż wszystkie typowe bransoletki.. chociaż to kompletnie nie moje kolory to podoba mi się jej oryginalność... :)..
OdpowiedzUsuńno ja ostatnio ten pomarańcz to nawet na głowie noszę i powiem Ci, że jakoś mi z tym dobrze - może właśnie ta oryginalność i niepowtarzalność tak na mnie działa pozytywnie - dzięki że jesteś :) ściskam
UsuńJestem przyzwyczajona do takich kolorów, bo to kolory Zagłębia Miedziowego, w którym mieszkam. Ale jak Ty pod prąd tą bransę zrobiłaś, to nie pojmuję. Świetna jest ! Uściski :)
OdpowiedzUsuńbransoletka dziewczyn z Addicted pierwotnie była robiona na drutach tak, że wzór układał się w tym samym kierunku co zaplatanie u mnie wzór z plecionką krzyżują się pod kątem prostym - a wszystko po to by wpleść kolorek wzdłuż brzegu :) dziękuję :)
UsuńBardzo piękna! Ten pomarańczowy kojarzy mi się z takim ciepłym na maxa słońcem i jakoś od razu mi się robi cieplej na duszy. Bardzo udana modyfikacja :-)
OdpowiedzUsuńmi tak troszkę z Halloween te kolorki się kojarzą - ale faktem jest, że jak zakładam taką pomarańcz jak z bransoletki na głowę to jakoś tak słoneczniej się robi wokoło (pewnie dlatego, że w takiej czapie to mnie na kilometr widać ;) - dzięki :)
UsuńPiękne są! Kolorki super do siebie pasują :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńOj, bardzo fajne!!!! Zupełnie wyjątkowe, a dobór kolorów super! Swoją drogą, ile możliwości do zrobienia:)
OdpowiedzUsuńoj możliwości są niezliczone tylko czasu na dzierganie brak :) dziękuję :)
UsuńPoloaczekie barw imponujace. Bransoletka jest przesliczna.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
no taki ze mnie dziwny stwór, że i pastele i neony kocham :)
UsuńJa też bardzo lubię połączenie pomarańczowego z czarnym - jest fajne, ale takie na zimę bardziej chyba -
OdpowiedzUsuńproszę wprowadzać już WIOSNĘ ! :)
pozdrawiam ;
A.
jak rok temu urodziłam córeczkę witało ją wiosenno-marcowe słoneczko, a tulipany z ciekawości łebki wychyliły nad ziemią i masz po tygodniu jej życia przyszła jeszcze ciekawska zima w odwiedziny - wydaje mi się, że podobny scenariusz czeka nas w tym roku :) pozdrawiam
Usuń